niedziela, 21 lutego 2016

Alea iacta est

                                                               
                                 Tam ta dam, ta tam ta dam, tam ta dam.
 Betowała: Meg
   Dzień dobry, to jest [...]. A zresztą, walić przywitania! Nikt nie jest niedorozwinięty, żeby nie domyślić się tych formalności. Dziś przyjrzę się opowiadaniu opartym na powieści ,,Harry Potter" J.K. Rowling. Historię przeczytać możecie pod adresem zdrajca-gw.blogspot.com, pisaną przez Ruciakową. Opowiada ona o Ginny Weasley w wieku 15 lat, która przez dziennik Toma Riddle'a zmieniła się nie do poznania. Zna czarną magię, umie zabijać, udaje wzorową uczennicę, co bardzo ją denerwuje i jedyne, czego chce, to spotkać się z Voldemortem i zostać śmierciożercą. Tak przedstawia się ogólny zarys fabuły, przynajmniej tak wywnioskowałam, czytając. Fanfiction liczy sobie prolog plus pięć rozdziałów, ale akcja nie toczy się jak flaki z olejem, tylko idzie cały czas do przodu. Osobiście przeczytałam ogromną ilość opowiadań, więc pozwolę sobie ocenić oryginalność pomysłu. Tak jak w Dramione, pomysł z prefektami naczelnymi (Draco i Hermiona) jest klasykiem, tak tu jest on dość pomysłowy. Historii z Ginevrą w roli głównej przeczytałam wiele, ale ten wybija się z tłumu. Autorka ma u mnie plus, że nie zrobiła tutaj z Blaise'a śmieszka, który chciałby tylko Weasleyównę zruchać. Pojawia się za to ciekawa relacja na linii Ginny - Draco.
   Fanfiction toczy się płynnie, nie ma szybkich, niewytłumaczonych akcji. Czyta się przyjemnie, chociaż raziły mnie zauważalne, niestety, błędy. Zwłaszcza jedno zdanie w rozdziale drugim, które przedstawię poniżej.

                                    ,,Nastał kolejny dzień, jak co dzień".

Na miłość boską, świat liczy już sobie, hoho, miliardy lat i z dnia na dzień nastaje następny dzień,  co jest raczej logiczne. Zostało tutaj zrobione typowe masło maślane. Nie wiem, czy efekt zamierzany, czy też nie, ale wiem jedno - wyszło fatalnie.

                       ,,Zabini był zdezorientowany, dosłownie staną jak wryty".

Przyznam szczerze, że ten błąd mnie zaskoczył. Rozumiem, każdy może się pomylić, aczkolwiek nawet jak wymawia się ,,stanął", ,,ł" dokładnie słychać. Tym samym nie rozumiem jak, ale jestem człowiekiem, któremu ciężko jest wiele rzeczy zrozumieć.

                 ,,Jedynie musiała by czasem znosić Harry'ego, Rona i Hermionę".

"By" z czasownikami piszemy razem, nie inaczej.


            ,,W twoich snach, Dumbledore  - pomyślała nastolatka".

Na poprawkę zasługują także podwójne spacje. Owszem, nie jest to błąd ortograficzny albo stylistyczny, jednak poprawienie tego nie potrwa długo, a o wiele lepiej wygląda. Zresztą czyta się przyjemnie, więc dlaczego to miałoby pogorszyć? Tak samo jak wyraz przed ,,nastolatka", ale o tym za chwilę.

                 ,,Wkopałaś się Ginevro - pozmyśla nastolatka".

Tutaj, oprócz wspomnianej powyżej podwójnej spacji, widzimy również wyraz "pozmyśla". Owszem, istnieje takie słowo (dzięki Shun), lecz zostało tutaj niepoprawnie użyte. Na początku, na dobre kilka sekund przestałam czytać, bo zastanawiałam się, co to do cholery znaczy. Miało to być raczej "rozmyślała", ale to nie ja jestem autorką, a więc są to tylko moje dzikie przypuszczenia.

,,Ginny Weasley niedługo po tym dołączyła do Zakonu Feniksa zaczęła pracować w sklepie u  Freda i George'a".

Jak wcześniej przecinki były w większości w dobrych miejscach, tak w tym zdaniu wkradł się jakiś zdradliwy chochlik, bo owego znaku interpunkcyjnego nie ma wtedy, gdy go potrzebują. Oj nieładnie, nieładnie, przecinku *macha paluszkiem*.
,,-Powiedziałem, że wszystkiego możemy się po niej spodziewać - powtórzył Draco, a po chwili wahania zasugerował - Może warto zacząć ją obserwować? Kto wie, co jeszcze wymyśli?"

Między wypowiedzią Draco, a Blaise'a pojawia się owe coś, że ,,powtórzył Draco, a po chwili wahania zasugerował". Jest to wtrącanie narratora niezakończone kropką. Następnie widzimy ,,Może warto zacząć [...]" zaczęte wielką literą. Czytając po raz pierwszy, nie zauważyłam tego, ale później moje oczy to dostrzegły. Tak nie robimy, po prostu.


   Przejdźmy teraz zamaszystym krokiem do postaci. W zakładce o nich są wymienione zaledwie trzy  Ginevra, Draco i Voldemort, co mnie nieco zdziwiło, ale kto wie, może tylko ta trójka warta była wspomnieniu. Bardzo podoba mi się wykreowanie Malfoya. Rzadko kiedy spotykam się, gdy jest on przyjacielem, któremu można się wygadać i wypłakać na ramieniu. Z rozdziału na rozdział widać, że relacja między nim a Ginny robi się coraz bardziej zażyła. Podoba mi się to. Jest to miła odmiana, w porównaniu do arystokraty, który na końcu i tak kopnie w dupę, bo będzie bał się odpowiedzialności. Voldemort to Voldemort, który ma na celu wykorzystanie Weasley i jest to jak najbardziej dobre. Autorka nie zrobiła z niego już na starcie cieplej kluchy, twięc brawa. Wisienką na torcie jest jednak Ginny. Mimo wszystko, spodobały mi się zamierzenia, żeby nie była już tylko pustą dziewczyną, która kocha Pottera, jednak jej zmiana jest dość, hmm, zaskakująca. Można by powiedzieć, że to gwałt na kanonie, ale jest to tutaj wytłumaczone, a w dodatku ma duży sens. Ja sama po lekturze Komnaty Tajemnic miałam refleksje, co by było, gdyby rudowłosa stała się inna. Przyznaję bez bicia, podoba mi się taka wersja. Jest bardziej rzeczywista, a nie dziecinna. Zresztą Weasley nie jest aż tak inteligenta, żeby machnąć ręką na takie przeżycie.
   Szablon nie razi w oczy, łatwo się na nim czyta,  także jest dobrze. Nie jest to jakieś arcydzieło, lecz liczy się to, co blog ma w środku. W tym przypadku jest to treść. Akapity są, dialogi zapisane w większości poprawnie, przecinki czasami sobie folgują, ale ogólnie jest na plus.

   Słowem końca oświadczam, że bloga czytać warto. Fabuła jest ciekawa, wszystko dokładnie wyjaśnione. Przyjemnie i szybko się czyta. Rozdziały mogłyby być dłuższe, ale mam nadzieję, że autorka coś z tym zrobi. Błędy są, ale w końcu nikt nie jest idealny. Nie są one aż tak duże, żeby całkowicie zniechęciły do pisania. Fabuła jest oryginalna, w porównaniu do ery Dramione, prefektów i ich wielkiej miłości po dwóch rozdziałach. Szablon jest zrobiony tak, aby czytanie było przyjemnym doświadczeniem. Postacie wykreowane są ciekawie oraz dokładnie, co jeszcze bardziej zachęca do czytania. Mimo podwójnych spacji, przecinków, które czasami sobie folgują i błędów, których nie jest dość dużo, ja czytać będę dalej, bo, cholera!, ciekawa jestem, co będzie dalej. Tym samym ogłaszam, że iż aż ponieważ.


     Ruciakowa, Twój blog dostaje rekomendację Opinetki! Zachęcam do czytania ;)







20 komentarzy:

  1. Proszę o poprawę swojego zgłoszenia na Katalogu Euforia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, jestem bardzo zaskoczona! Wiem, że robię błędy, interpunkcja od lat jest moją zmorą, ale staram się nad tym panować. Dziękuję za taką dobrą opinię. Nie spodziewałam się, że ktoś weźmie "pod lupę" moje opowiadanie.
    Pozdrawiam serdecznie! :)
    Ruciakowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nie jest idealny, a Twoje błędy w porównaniu z całym opowiadaniem, to naprawdę kropla w morzu :)Ja się cieszę, że tobie się podobała. Była to moja pierwsza i trochę się denerwowałam, że to spieprzę za przeproszeniem, lecz na szczęście tak się nie stało ;)
      Także pozdrawiam cieplutko i życzę weny!
      Morte Album

      Usuń
    2. Chociaż niektóre, te które zaznaczyłaś, sama się zastanawiałam o co mi chodziło xd. Nie spieprzyłaś, dobra robota!
      Pozdrawiam raz jeszcze :D

      Usuń
  3. Witaj, fajna recenzja i blog, będę wpadać do Ciebie częściej :). Zapraszam Cię na mojego bloga, gdzie panuje zasada : 1 komentarz u mnie= 2 KOMENTARZE U CIEBIE!
    Pozdrawiam i życzę weny, Eleonora :).
    http://corkimerlina-dramione.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, miło mi, że ci się podoba ;)
      Dobrze, zapamiętam c:
      Też pozdrawiam i życzę weny w pisaniu!

      Usuń
  4. To może najpierw wypowiem się o kolumnach bocznych i twoim profilu:

    skontaktuj się ze mną przez gmaila
    Brak wielkiej litery w nazwie własnej.

    MIEJSCE TO, NIE JEST ANALIZATORNIĄ ANI OCENIALNIĄ.
    Zbędny przecinek.

    JAK I NIE NIEOGRANICZONĄ ILOŚĆ CZASU WOLNEGO.
    Lolciu, po kij to podwójne przeczenie? Po prostu (...) jak i ograniczoną ilość czasu wolnego.

    "NIE SZTUKĄ JEST ZAGRAĆ STO RAZY I STAĆ SIĘ SŁAWNYM. SZTUKĄ JEST ZAGRAĆ RAZ I STAĆ SIĘ LEGENDĄ."
    Niepoprawny cudzysłów. // Kropka powinna stać po znaku zamknięcia cudzysłowu, nie przed, nawet jeśli należy do cytowanego zdania.

    Nagłóweczek taki gimbaziarski, że och.

    //

    Teraz przejdźmy do notki właściwej:

    Betowała : Meg
    To jej peniśne poszło. // Zbędna spacja przed dwukropkiem.

    Treść noci dorównuje nagłówkowi. Lolciu, jaka żenada.

    Nikt nie jest niedorozwinięty, żeby nie domyśleć się tych formalności.
    Borze, jaka gimbaza. Prawie jak Łocenki Katalogu Euforia... // http://sjp.pwn.pl/sjp/domyslic-sie;2453332.html Domyślić się. Domyśleć ma inne znaczenie.

    "Harry Potter" J.K Rowling.
    Prawidłowy polski cudzysłów wygląda tak: „ ” // J.K. Rownling – zabrakło kropki.

    Historię przeczytać możecie pod adresem zdrajca-
    gw.blogspot.com, pisany przez Ruciakową.

    Ten historia jest pisany? Aha.

    i jedyne czego chce, to spotkać się z Voldemortem
    Przecinek przed czego.

    przynajmniej tak wywnioskowałam czytając.
    Przecinek przed czytając.

    Osobiście przeczytałam ogromną ilość opowiadań, także pozwolę sobie ocenić oryginalność pomysłu.
    także są to tylko moje dzikie przypuszczenia.
    Autorka nie zrobiła z niego już na starcie cieplej kluchy, także brawa.
    łatwo się na nim czyta, także jest dobrze.
    Także znaczy również, też, nie tak więc.

    Historii z Ginevrą w roli głównej przeczytałam wiele, ale ten wybija się z tłumu.
    Ten historia się wybija. Yup.

    linii Ginny - Draco.
    Dywiz nie pełni funkcji myślnika, od tego są pauza i półpauza.

    Powieść toczy się płynnie
    Zdecyduj się, czy to powieść, czy jednak opowiadanie, bo to nie są synonimy. ;)

    " Nastał kolejny dzień , jak co dzień. "
    Kropka po cudzysłowie, poprawnym oczywiście, nie tym, którego używasz. // Ten przecinek jest tak potrzebny, jak i spacja przed nim. // Zbędne spacje przy znakach cudzysłowu.

    świat liczy już sobie, hoho, tysiące lat
    Zgniłam. Tylko tysiące? Czyżby kreacjonistka? xD

    i z dnia na dzień nastaje teraźniejsze jutro.
    Kwiiiiik!

    Nie wiem, czy efekt zamierzamy
    Zamierzony.

    ale wiem jedno - wyszło fatalnie.
    Pauza lub półpauza zamiast dywizu.

    " Zabini był zdezorientowany, dosłownie staną jak wryty . "
    Kolejne zbędne spacje. // Niepoprawne cytowanie.

    "stanął", "ł" dokładnie słychać.
    Cudzysłów do wymiany. // Po przecinku są dwie spacje zamiast jednej, po co?

    " Jedynie musiała by czasem znosić Harry ' ego , Rona i Hermionę. "
    "By" z czasownikami piszemy razem, nie inaczej.

    W tym przypadku łącznie, ale nie, nie z wszystkimi czasownikami. http://sjp.pwn.pl/zasady/;629510 // Zbędne spacje. // Niepoprawne cudzysłowy. // Niepoprawne cytowanie.

    " W twoich snach , Dumbledore - pomyślała nastolatka . "
    Na poprawkę zasługują także podwójne spacje.

    Loooool, przyganiał kocioł garnkowi. ;D // Niepoprawny cudzysłów. // Niepoprawne cytowanie.

    jednak poprawienie tego nie potrwa długo, a o wiele lepiej wygląda.
    Z tego wynika, że to poprawienie o wiele lepiej wygląda, nie poprawione zdanie. ;p

    Tak samo jak wyraz przed "nastolatka", ale o tym za chwilę.
    Cudzysłów do wymiany.

    " Wkopałaś się Ginevro - pozmyśla nastolatka . "
    Tutaj, oprócz wspomnianej powyże podwójnej spacji, widzimy również wyraz "pozmyśla".

    Powyżej. // Ja jeszcze widzę dwa błędy interpunkcyjne z winy autorki i dwa kolejne z winy twojej, kilka niepotrzebnych spacji i błędne cytowanie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "pozmyśla". Szczerze, to takie słowo nie istnieje.
      Lolciu, oczywiście, że istnieje. To forma trzecioosobowa czasu przyszłego od: http://sjp.pwn.pl/sjp/pozmyslac;2507238.html Tyle że to słowo nie powinno być użyte w tym zdaniu. Autorkę opcia pewnie strollowała autokorekta.

      "Ginny Weasley niedługo po tym dołączyła do Zakonu Feniksa zaczęła pracować w sklepie u Freda i George 'a . "
      Mam nadzieję, że już była pełnoletnia, bo jeśli nie, to nope, nie mogłaby pracować legalnie. // Niepoprawny cudzysłów. // Niepoprawne cytowanie.

      Między wypowiedzią Draco, a Blaise'a pojawia się owe coś
      Bez przecinka. // Owo coś. Owe to mogą być cosie, czyli liczba mnoga. Tu masz prawidłową odmianę słowa ów: https://pl.m.wiktionary.org/wiki/ów

      "powtórzył Draco, a po chwili wahania zasugerował". Jest to wtrącanie narratora niezakończone kropką.
      I słusznie, bo po zasugerował lepiej postawić dwukropek, gdyż to dalsza część kwestii bohatera.

      Następnie widzimy " Może warto zacząć [...]" zaczęte wielką literą.
      Zacząć zaczęte, yup. // Ta kwestia powinna się rozpoczynać od wielkiej litery. To nie błąd. // Zbędna spacja po otwarciu, nieprawidłowego oczywiście, cudzysłowu.

      może tylko ta trójka warta była wspomnieniu.
      Wspomnienia.

      Rzadko kiedy spotykam się, kiedy jest on przyjacielem
      Gramatyka zdechło.

      relacja między nim, a Ginny robi się coraz bardziej zażyła.
      Bez przecinka.

      Jest to miła odmiana, w porównaniu do arystokraty
      Bez przecinka.

      w porównaniu do arystokraty, który na końcu i tak kopnie w dupę, bo będzie bał się odpowiedzialności.
      Loooool, bo tylko arystokraci unikają odpowiedzialności. Do tego wszyscy, bez wyjątku. <3

      Voldemort, to Voldemort
      Wow, głębokie. // Bez przecinka.

      Wisienką na torcie jest jednak Ginny. Mam co do niej mieszane uczucia.
      Jest wisienką na torcie, ale masz mieszane uczucia. Aha.

      Mimo wszystko, spodobały mi się zamierzenia
      Bez przecinka.

      co by było gdyby rudowłosa stała się inna.
      Przecinek przed gdyby.

      Przyznaję bez bicia, mi się podoba taka wersja.
      Misie to są w lesie. // Albo podoba mi się taka wersja, albo mnie się podoba taka wersja.

      Zresztą Weasley nie jest aż tak inteligenta, żeby machnąć ręką na takie przeżycie.
      Lolwut.

      ery Dramione
      Lol, zgniłam.

      które czasami sobie folgują
      Już to pisałaś. Czyżbyś chciała nabić objętość powtórzeniami? // Pomijam już głupotę tego wyrażenia.

      że iż aż ponieważ
      Brak kropki na końcu zdania.

      Ruciakowa , Twój blog dostaje rekomendację Opinetki !
      I garść spacji.

      Zachęcamy do czytania ;)
      Wow, występujesz w więcej niż jednej osobie?

      Usuń
    2. Już odpisuję, już. Dziękuję Shun za tak dobre przejrzenie mojej oceny! Na pewno te rady pomogą mi, Motylej nodze, Pawiemu Piórowi i Meg w dalszym pisaniu ;) Oczywiście, błędy już poprawiłam, mam nadzieję, że nic mi nie umknęło.
      Morte Album

      Usuń
    3. Nie, nie poprawiłaś, więc po wuj łżesz?

      W twoim profilu nadal jest błędny cudzysłów, a kropka nie została przeniesiona na koniec.

      W notce nadal wiszą te gimbaziarskie teksty o niedorozwinięciu i zruchaniu. A do tego:

      ,,Harry Potter"
      ,,Nastał kolejny dzień, jak co dzień".
      ,,Zabini był zdezorientowany, dosłownie staną jak wryty".
      wymawia się ,,stanął", ,,ł" dokładnie słychać.
      ,,Jedynie musiała by czasem znosić Harry'ego, Rona i Hermionę".
      ,,nastolatka"
      ,,Ginny Weasley niedługo po tym dołączyła do Zakonu Feniksa zaczęła pracować w sklepie u  Freda i George'a".
      Cudzysłów z przecinków, serio? xD

      Historię przeczytać możecie pod adresem zdrajca-gw.blogspot.com, pisaną przez Ruciakową.
      Szyk nadal zabija: Historię pisaną przez Ruciakową można przeczytać pod adresem (...).

      ale akcja nie toczy się jak flaki z olejem
      Dlaczego kaleczysz też związki frazeologiczne? W jaki sposób flaki z olejem mogą się toczyć? (No, chyba że w zamkniętym słoiku, ale nadal to jest totalnie z dupy, przykro mi).

      Tak jak w Dramione, pomysł z prefektami naczelnymi (Draco i Hermiona) jest klasykiem, tak tu jest on dość pomysłowy.
      Pomysł jest dość pomysłowy. Aha. // Interpunkcja też leży i kwiczy.

      Historii z Ginevrą w roli głównej przeczytałam wiele, ale ten wybija się z tłumu.
      Ten historia się wybija.

      linii Ginny - Draco
      ale wiem jedno - wyszło fatalnie
      Nadal nie odróżniasz dywizu od pauzy i półpauzy? Radzę udać się do okulisty.

      czy efekt zamierzany
      Zamierzony. Już raz ci to pisałam, nie wiem, jak masz aż takie problemy z czytaniem, to może wróć do zerówki.

      jestem człowiekiem, któremu ciężko jest wiele rzeczy zrozumieć.
      Właśnie, kwa, widzę...

      "By" z czasownikami piszemy razem, nie inaczej.
      Nie, serduszko, pisałam ci, że nie z wszystkimi, ale widocznie nie dotarło. // Niepoprawny cudzysłów.

      ,,W twoich snach, Dumbledore  - pomyślała nastolatka".
      ,,Wkopałaś się Ginevro - pozmyśla nastolatka".
      Niepoprawny cudzysłów. // Niepoprawny myślnik.

      Zresztą czyta się przyjemnie, więc dlaczego to miałoby pogorszyć?
      Jeżu jak byku.

      "pozmyśla"
      "rozmyślała"
      Niepoprawny cudzysłów.

      Owszem, istnieje takie słowo (dzięki Shun)
      Loooool, bez przecinka przed moim nickiem to znaczy, że to słowo istnieje dzięki mnie. xDDDD

      ,,-Powiedziałem, że wszystkiego możemy się po niej spodziewać - powtórzył Draco, a po chwili wahania zasugerował - Może warto zacząć ją obserwować? Kto wie, co jeszcze wymyśli?"
      Niepoprawny cudzysłów. Niepoprawne myślniki.

      Między wypowiedzią Draco, a Blaise'a pojawia się owe coś, że ,,powtórzył Draco, a po chwili wahania zasugerował".
      Oba przecinki do kosza. Tak samo jak że. // Owo. // Dwukropek po coś. // Niepoprawny cudzysłów. // Jeżu jak byku, łżesz, że poprawiłaś błędy, łżesz, że ktokolwiek to betował (nie uwierzę, że jakąkolwiek beta byłaby aż tak niedouczona) – po co kłamać, skoro jak na dłoni widać, co i jak?

      Jest to wtrącanie narratora niezakończone kropką. Następnie widzimy ,,Może warto zacząć [...]" zaczęte wielką literą. Czytając po raz pierwszy, nie zauważyłam tego, ale później moje oczy to dostrzegły. Tak nie robimy, po prostu.
      Już ci tłumaczyłam, że piszesz bzdury.

      W zakładce o nich są wymienione zaledwie trzy  Ginevra, Draco i Voldemort
      Dwukropek lub myślnik przed Ginevra. // Zbędna spacja przed tym imieniem.

      Jest to miła odmiana, w porównaniu do arystokraty, który na końcu i tak kopnie w dupę, bo będzie bał się odpowiedzialności.
      Borze, widzisz i nie szumisz...

      Usuń
    4. Autorka nie zrobiła z niego już na starcie cieplej kluchy, twięc brawa
      W każdej ocence będziesz rzucać tymi ciepłymi kluchami? // Więc czy tak więc, bo coś ci urwało.

      Zresztą Weasley nie jest aż tak inteligenta, żeby machnąć ręką na takie przeżycie.
      Lol, jaka nie jest? // Czyli inteligentni ludzie mają wszystko w dupie? Aha.

      łatwo się na nim czyta,  także jest dobrze
      Także =/= tak więc. To też, jak widać, nie dotarło. // O jedną spację za dużo.

      liczy się to, co blog ma w środku. W tym przypadku jest to treść.
      W każdym przypadku jest to treść, Einsteinie.

      Nie są one aż tak duże, żeby całkowicie zniechęciły do pisania.
      Do czytania raczej. W końcu jak błędy, o których autorka nie wie, że nimi są, mają kogoś zniechęcić do pisania. No, chyba że wie, że je robi i nie poprawia ich celowo, ale wtedy tym bardziej by jej nie zniechęciły.

      w porównaniu do ery Dramione, prefektów i ich wielkiej miłości po dwóch rozdziałach.
      Dziecko drogie, nie ma czegoś takiego jak era Dramione. No, chyba że masz na myśli blogaska o takiej nazwie (nie wiem, czy taki istnieje, nie sprawdzałam, wisi mi to tak, jak inne potterowskie blogaski), wtedy brakuje wielkiej litery i wyróżnienia tytułu.

      //

      A do tego dorzuciłaś jeszcze jeden w kolumnie bocznej:

      Do załogi dołączyła Motyla Noga i Pawie Pióro.
      Laska ma nick Motyla Noga i Pawie Pióro? Jeśli nie i są to dwie osoby, to dołączyły (przypadku dwóch dziewczyn) lub dołączyli (w przypadku pary mieszanej).

      Na koniec dodam, że formatowanie tekstu daje mi raka.

      CAŁY TEN BLOGASEK DAJE RAKA MOJEMU RAKOWI...

      Usuń
    5. *jakakolwiek
      *w przypadku

      Usuń
  5. Hej!
    Powiedzialas bym sie nie zrazala kiepska reklama bloga i tak tez nie zrobilam. Jednak wystarczylo bym weszla na bloga, zobaczyla szablon oraz przeczytala o niedorozwinieciu, by zrezygnowac. Wrazenie bardzo nieprzyjemne, niefajne i hm... Odrzucajace.

    Pozdrawiam,
    Rzan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, nie sądziłam, że będzie aż tak źle. Ja nie widzę w tym nic złego, ale ty tylko moje zdanie.
      Pozdrawiam
      Morte Album

      Usuń
  6. Blog został dodany do Katalogu Euforia.
    Pozdrawiam, Białko :>

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie będę się wypowiadać na temat błędów ani kiepskiej bety, bo Shun już wszystko wypisała. Nie znam też za bardzo twórczości Ruciakowej, ale teraz weszłam z ciekawości na jej bloga. Może jakaś Córka Ciemności i Szpieg jakoś by z tej łocenki skorzystała, ale Ruciakowa pisze zbyt dobrze, żeby zgłaszać się na ocenę i dostać coś takiego. Pisałam Ci to już na facebooku - osoba, która ma spore problemy z poprawną pisownią i potrafi cisnąć jedynie gimbusiarskimi tekstami, nie powinna zabierać się za poprawianie innych i wyśmiewanie ich dziwnych tekstów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, autorka była zadowolona, więc nie wiem w czym problem. Nie cisnę gimbusiarskami tekstami, gdyby tak było moja beta zmieniłaby to i zwróciła mi uwagę, bo blog ten nie miał na celu hejtowanie nikogo. Ty za to wszystko co napiszę odbierasz jako atak, a pózniej masz smęty czemu nie odpisuje na komentarze. Po prostu nie mam ochoty na gównoburze.

      Usuń
    2. Poprzedni nagłówek i ten tekst o niedorozwinięciu na starcie świadczą o tym, że ciśniesz głęboką gimbazą, deal with it. A jeśli twoja pożal się Borze beta (serio, znajdź kogoś, kto potrafi pisać, skoro ty sobie nie radzisz, bo Meg pokazała, że na betowaniu zna się tak, jak ja na budowaniu mostów) nie widzi w tym nic gimbaziarskiego, to znaczy, że jest na tym samym poziomie. Przykro mi.

      Usuń
  8. Witaj,
    Chciałabym Cię zaprosić na mojego bloga z opowiadaniami. Będą to krótkie nowele. Moje pierwsze opowiadanie jest o tematyce lekarskiej, dotyczy świata doktorów. Oddany lekarz z pasją leczy i operuje chore dzieci.
    www.opowiesci-sovbedlly.blogspot.com

    Fragmenty:
    "Nic nie mogliśmy już zrobić. Nikt z nas się nie odzywał. W oczach lekarzy malowała się przygnębiająca pustka. Widziałem, jak po zaskoczonej twarzy Henryka spływał pot. Paweł spuścił głowę i ukrył ją w dłoniach. Jedna pielęgniarka, najbardziej wrażliwa, zaniosła się spazmatycznym szlochem. Byłem na tę śmierć zupełnie nieprzygotowany. Drżącymi dłońmi zdjąłem maseczkę z twarzy i wyrzuciłem ją do kosza. Wewnętrznie cały się trząsłem, choć nie dawałem tego po sobie poznać."

    „Zagryzłem wargi, wsiadłem na przednie siedzenie i odjechałem z piskiem opon. W czasie drogi słuchałem ciągłego dźwięku dzwoniącej komórki, przypominającego uciążliwe tykanie zegara. Pewnie znowu ktoś chce mnie nastraszyć. Jechałem z dużą prędkością, jakbym w ten sposób chciał uciec od problemów. Jakby ta podróż miała pomóc mi w zapomnieniu o przeciwnościach losu.”

    Zapraszam i pozdrawiam :)
    OPOWIESCI-SOVBEDLLY.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno spojrzę i skomentuję, bo opis mnie bardzo zaintrygował. Lubię taką tematykę, także dzięki za informację, zapoznam się ;)
      Weny życzę i także pozdrawiam!

      Usuń